poniedziałek, 20 maja 2013

Pan Kle,kle.

Witam.
Może nie wszyscy znają mojego Zbycha wędkarza,który siedzi nad wodą i łowi ryby (a raczej pilnuje).
Od dzisiaj ma kolegę pana Kle,kle.Tak nazwała go Amanda.

A oto pan Kle,kle i moje oczko wodne.
Pierwsze zdjęcia plenerowe w tym roku.













A to Zbychu z wędką.
Moje ryby.
A to Toudi komginuje jak dostać się  do pana Kle,kle.









9 komentarzy:

  1. Ślicznie w tym twoim ogródku,bociek superaśny.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny bociek :) i ogród prześliczny.
    Nie obawiasz się, że wiklina na deszczu przemoknie??? Intensywnie myślałam o osłonkach na donice na zewnątrz ale właśnie obawiałam się, że nie wytrzymają deszczu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Bociek zamieszkał w bardzo ślicznym zakątku ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostojny ten Twój Kleko, nie dziwota,że Tudi może uważać go za prawdziwego.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo pomysłowy ten bocian :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bociek jest pierwsza klasa :) Super się prezentuje. Gratuluję pomysłu i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bociek śliczny jeszcze tylko żabki mu do szczęścia brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę że mój Jędrula ma kolegę,fajny !

    OdpowiedzUsuń